W tym roku byłam w górach. Zdarzyła mi się bardzo śmieszna przygoda a nawet dwie. Pierwsza z nich brzmi następująco: Gdy szliśmy z grupą przyjaciół rozmawialiśmy na temat krajobrazu. Był on piękny. Na pierwszy widok rzucała się głęboka, lazurowa toń Morskiego Oka, na drugim planie widać było piękne zielone drzewa.
NA PODSTWIE PLANU NAPISZ KRÓTKIE OPOWIADANIE W NARRATORA I UCZESTNIKÓW WYDARZEŃ ,OPISZ MIEJSCE ORAZ ZACHOWANIE BOHATERÓW. PLAN WYDARZEN: W GÓRY SZLAKU BURZA Z PIORUNANAMI GÓRSKIEGO SZAŁASU POWRÓT DO DOMU PROSZE O POMOC!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedzi: 0 Report Reason Reason cannot be empty
Spełnienie życzenia.Zadanie: na podstawie podanego planu napisz krótkie opowiadanie pt ,,przygoda w górach ustal narratora i uczestników,opisz miejsca oraz zachowania bohaterów Rozwiązanie: przygda w górach pewnego śnieżnego,styczniowego dnia,musiałam wstać wcześniejNa drugi dzień w szkole - redagujemy opowiadanie z dialogiem.
zapytał(a) o 17:07 Napisz poważne albo wesołe opowiadanie w górach Aby ozywic opowiadanie ,zastosuj krótkie zdanie pytajace rozkazujace i dorze poinrormować ,zastosuj zdania oznajmujace O JAK NAJWIĘCEJ OPOWIEDZI To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 18:44: Dziś wybraliśmy sie w góry z grupa turystów z innego miasta po chwili bylismy na szlaku. Po kilkunastu minutach marszu zboczylismy z trasy i zgubilismy sie szukalismy godzinami dobrej drogi ale nic nie kwadranse a my sami niczym krople wody na usłyszelismy głośne walnięcie okazało sie że to uciekac byle daleko od drzew ale to było nie możliwe. Wkońcu znaliźlismy jakieś nie chciała ustapic ale wkońcu się rozpogodziło i zaczelismy szukać znowu szukać i po chwili zobaczylismy znak ze szlakiem okazało sie że to. Po kilku minutach zauważylismy grupe turystów oraz przewodnika którzy nas szukali. I wkońcu nadszedł koniec tej wycieczki. Szczęśliwie dotarlismy do domu nic nikomu sie nie stało. Odpowiedzi " Lot pełen niespodzianek "Pewnego razu wraz z moją rodziną mieliśmy lecieć na wakacje do Rzymu , mama obawiała się lotu samolotem , lecz mój brat przekonał ją , co nie było proste . Następnego dnia rano byłam bardzo podekscytowana , o mało nie zaspaliśmy . Kiedy dotarliśmy już na lotnisko , byłam pod wrażeniem jego wielkości . Potem mogliśmy już wsiąść do samolotu , bardzo się cieszyałam . Gdy już wzbiliśmy sie w górę wszystko szło gładko do momentu kiedy samolot nie zaczął się kołysać , przestraszyłam się . Po chwili przyszła stiuardesa i oznajmiła , że to nic poważnego i nie ma obawy do paniki , ulżyło mi . Lecz samolot zaczoł kołysać się coraz mocniej , a ja nie wiedziałam co mam robić .Myślałam tylko o tym , że moja mama miała rację . Po chwili kołysanie uległo , a ja byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd , odetchnęłam z ulgą . Sądze , że po tych przeżyciach nie wsiądę już do samolotu . Mam nadzieję , że pomogłam x. pp Uważasz, że ktoś się myli? lub
Wyobraz sobie ,że losy Aliny i Balladyny potoczyły się inaczej .Dokończ opowiadanie w którym zmienisz historię ich życia.Napisz swoją pracę tak,żeby wykazać że dobrze znasz Balladynę Juliusza Słowackiego. Praca powinna zawierać 200 słów. Zapadł zmierzch. Alina i Balladyna z pełnymi dzbanami malin wróciły do chaty.Ciąg dalszy .
W dawnych czasach z Ambrożym Kleksem łączyła mnie szczera i bezinteresowna przyjaźń. Potem jednak – jak to w życiu bywa – nasze drogi się rozeszły i nie mieliśmy już okazji utrzymywać kontaktów tak często, jakbyśmy sobie tego życzyli, choć nadal myśleliśmy o sobie nawzajem bardzo serdecznie. Tym mocniej zaskoczył mnie fakt, że któregoś razu, zupełnie bez zapowiedzi, w drzwiach mojego gabinetu pojawił się nie kto inny, jak sam Ambroży Kleks we własnej osobie. – Mój drogi Przyjacielu – zaczął bez ogródek. – Wiem, że dawno się nie widzieliśmy, ale mam pewien kłopot, w którym tylko ty możesz mi pomóc. – Słucham cię z uwagą, Ambroży – odparłem zaciekawiony. – Otóż zwykle obracam się w świecie bajek i baśni, a po raz pierwszy zwróciła się do mnie osoba rodem z legendy. I to z legendy o Smoku Wawelskim!Milczałem zdziwiony. Ambroży Kleks ciągnął:– Przybył do mnie Szewczyk Dratewka i poprosił o pomoc w pokonaniu Smoka Wawelskiego. A ja, cóż ja mam wspólnego ze smokami? Próbowałem sobie przypomnieć, czy doktor Paj-Chi-Wo wspominał coś o tych stworach w swoich naukach, ale nie znalazłem o tym ani słowa. Przyjacielu, czy mógłbyś mi pomóc w rozwiązaniu tej sytuacji? Będę ci wdzięczny po wsze czasy!Zamyśliłem się głęboko. Smoki to nie taka prosta sprawa. To legendarne stworzenia, bardzo groźne. Agresywnie wdarły się do wielu bajek, podań i legend, są obecne w kulturze do dziś i niestety cieszą się sławą stworzeń nie do zwyciężenia. Zamknąłem swoje czarodziejskie biuro wcześniej, przeszliśmy z Ambrożym do mojego salonu gościnnego i przy fioletowej herbacie oraz ciasteczkach z ekologicznego kurzu, zaczęliśmy myśleć nad sposobem na pokonanie smoka. – To nie takie proste – głośno myślałem chodząc po salonie. – Smoka nie da się pokonać w zwykłym starciu, żaden człowiek nie jest w stanie tego dokonać. – A więc nic nie da się zrobić? – Ambroży złapał się za głowę. – Po całym świecie bajek, baśni i legend rozejdzie się teraz fama, że Ambroży Kleks nie potrafił pomóc Szewczykowi Dratewce. To będzie koniec mojej Akademii!– Niekoniecznie, mój Przyjacielu! To, że smoka nie da pokonać się w normalnej walce, nie znaczy, że nie da się go unieszkodliwić w inny sposób. – Co masz na myśli?– Mój drogi Ambroży, trzeba użyć fortelu!Kleks niejako ożywił się na te słowa. – Fortel! Tak, fortel! To jest to! Tylko… tylko jaki fortel?Na dłuższą chwilę zapadło milczenie. Niemal dało się w tej ciszy dosłyszeć wytężoną pracę naszych umysłów!– Może – zaczął Ambroży nieśmiało. – Obsypać jego kryjówkę pyłem nasennym z mojego balonu. A potem śpiącego smoka zamknąć w wielkiej skrzyni, zamknąć ją na kłódkę i zakopać głęboko w górach. – To chyba niezbyt dobry pomysł – stwierdziłem. – Obsypując kryjówkę smoka pyłem, mógłbyś uśpić cały Kraków i nie byłoby komu zamknąć smoka, a gdy ludzie by się pobudzili, Smok również by już nie spał. – Racja – Ambroży zasępił się. – A może w takim razie zbudować magiczny flet, na którym Szewczyk mógłby wygrywać piękną melodię i w ten sposób wywabić smoka z jego jamy i wyprowadzić we wcześniej przygotowaną pułapkę. – Ambroży, zanim Szewczyk nauczyłby się grać na flecie, Smok pożre wszystkie okoliczne wsie. – Ach! – Zakrzyknął Kleks. – Więc chyba nie ma żadnego ratunku. Znów zapadło milczenie. Powiodłem wzrokiem po gabinecie i na chwilę mój wzrok zatrzymał się na sielskim obrazie przedstawiającym pasterza prowadzącego stado owiec w piękną, zieloną krainę. Wtedy nadeszło olśnienie. – Ambroży – zakrzyknąłem. – Czym żywią się smoki?– Z tego, co wiem, najchętniej jedzą mięso. Im bardziej świeże, tym lepiej.– Zwierzęta?– Jak najbardziej. Czasem niestety również i ludzi. – To nieistotne. Mam pewien Usiadłem naprzeciwko Kleksa. – Posłuchaj: Szewczykowi potrzebne będzie ciało owcy. Zamiast jednak mięsa w środku, będzie ładunek siarki…– To na nic – przerwał mi Ambroży. – Smok nie zatruje się siarką, przecież zieje ogniem! Jego ciało jest przystosowane do takich trucizn. – Nie o to chodzi, żeby się zatruł. Chodzi o to, by wzbudzić w nim pragnienie. Ale takie pragnienie, jakiego jeszcze nigdy nie czuł. – Smok ma umrzeć z pragnienia?– Nie! Właśnie ma to pragnienie zaspokajać. Tuż pod jego jamą płynie Wisła. Rzuci się do jej wypicia, a pragnienie będzie tak silne, że będzie pił i pił, aż pęknie!. Teraz rozumiesz?Kleks patrzył na mnie w milczeniu, a jego oczy zaszkliły się. – Mój stary, dobry przyjacielu – powiedział drżącym głosem. – Nie omyliłem się przychodząc do ciebie z prośbą o radę. Twój plan jest genialny i na pewno zadziała. Jestem Twoim dłużnikiem!– Do usług! – Zakrzyknąłem właściwie do pleców Ambrożego, który już wybiegał, by wrócić do swojej Akademii i tam poinstruować Szewczyka, co ma zrobić, by pokonać smoka. Niecały tydzień później otrzymałem od Ambrożego wiadomość przez magiczny telefon, że cała akcja zakończyła się sukcesem i Smok Wawelski nikomu już nie zagraża.
- Odrzekł opancerzony i wraz z szeregiem wojowników wmaszerował w chmurę. Głowa długowłosego zniknęła. Olimp. Taak. Za duże stężenie konopi w soku jabłkowym, jak mawia moja wychowawczyni. Siedzę w piżamie na łące wśród chmur i obserwuję starożytnych bogów, a przecież nic nie brałam, nie piłam ani nie paliłam.
zapytał(a) o 15:42 Mam napisać wypracowanie pt. "Moja przygoda w górach,, o czym napisać ? Proszeee odpowiadać ,o czym mam napisać, to jest na jutro a ja nie wiem co . HELP . ! . ! . ! . ! . ! . ! Noo tak ale mniej więcej o czym napisać , wiem że ma być przygoda ale właśnie problem w tym że jaakaa Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-05-03 15:50:51 Odpowiedzi Karoo;) odpowiedział(a) o 15:45 Wymyśl jakąś ciekawą historię, w górach ...nie wiem np ktos sie zgubil czy cos takiego :) . Cos co czytelnik chcialby przeczytac jakby mialo to byc dla np jakiejs gazety xD. kumasz:D?:P tance169 odpowiedział(a) o 15:47 wymyśl cos ze byles w górach i spotkala cie jakas przygoda.. blocked odpowiedział(a) o 15:48 Napisz o twojej (może być zmyślona)przygodzie w np. że widziałeś stado kuz czy innych zwierzętach górskich lub o innych pamiętaj o akapitach(jest ich trzy:wstęp, rozwinięcie i zakończenie).Pozdrawiam i życzę powodzenia! blocked odpowiedział(a) o 15:53 O tym jak przebiegła twoja wycieczka, co robiłeś, poszukaj jakie są atrakcje w górach i napisz co tam robiłeś, może jakaś śmieszna przygoda? napisz ze cie zasypala lawina w gorach i nie mozesz napisac ;)zart napisz ze sie wspinales/as po gorach czy cos :Da to do Weroniki :Dnie wiem czy by cos dostal/a dobrego jakby napisała że spotkala stado kUz ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Napisz opowiadanie o Twoim spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej. Wasza wspólna przygoda przekona Cię, że swój cel osiąga ten, kto wytrwale do niego dąży. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową.
foreveryang Na ostatnie wakacje wybrałam się w góry, słońce świeciło i pogoda była rewelacyjna. Zapowiadał się świetny dzień, wszyscy byli szczęsliwi, z powodu wycieczki w Sudety ! jazda autokarem była przyjemna, ale w pewnym momencie kierowca się zoorientował ,że autokar złapał gumę i musi wymieniac koło. Był gwar i każdy rozmawiał. Ja z moją przyjaciółką nie zdawałyśmy sobie sprawy ,że mogło to zepsuć naszą Ela nie ma sie co przejmować, nie panikuj, będzie dobrze, to tylko guma w autokarze..- Morze i masz rację, ale muszę zadzwonić i powoadomic rodziców,,Itp. dalej wymyśl łatwo pójdzie :) Kolo8 wielkie dzięki z szybką odpowiedz :)
Brainly to platforma social learningowa, dzięki której otrzymasz pomoc w zadaniu domowym. Dołącz do nas i ucz się w grupie. mirka120574 mirka120574
OdpS. 98l7eto4pp.pages.dev/9198l7eto4pp.pages.dev/39498l7eto4pp.pages.dev/30398l7eto4pp.pages.dev/5798l7eto4pp.pages.dev/35298l7eto4pp.pages.dev/8498l7eto4pp.pages.dev/27898l7eto4pp.pages.dev/37998l7eto4pp.pages.dev/269
napisz opowiadanie przygoda w górach