Podróżowanie jest jedną z przyjemniejszych rzeczy, jakie możemy sobie podarować. Jednak przelot samolotem czasami potrafi być niezwykle pakowanie, potem dojazd na lotnisko, następnie kontrola bezpieczeństwa i czekanie przed bramką. Kiedy już przebrniesz przez to wszystko i siedzisz wciśnięty w fotel na pokładzie samolotu masz ochotę już po prostu lecieć. Jednak zwykle po wprowadzeniu pasażerów trzeba jeszcze trochę poczekać na upragniony start. Dlaczego? Bo najpierw wszystkie odpowiednie osoby muszą wykonać swoje obowiązki i sprawdzić, czy wszystko jest w wyglądają takie procedury i co wchodzi w ich skład? Piloci samolotów pasażerskich mają listę zadań do przeprowadzenia, zanim będą mogli odpalić silniki. Sprawdzenie wszystkich systemów różni się w zależności od modelu maszyny. Zanim jednak piloci będą mogli przystąpić do swoich procedur, dzieją się także inne rzeczy. I to nawet na trzy tygodnie przed Twoim planowanym odlotem!Przede wszystkim planerzy lotów z linii lotniczych muszą ustalić, który samolot gdzie poleci oraz jaka załoga zostanie przydzielona do konkretnego lotu. Następnie sytuacja i tak jest monitorowana i w razie potrzeby zmieniana aż do dnia Twojego lotu. Kontrolerzy lotu muszą następnie sprawdzić prognozy pogody, plany lotów, warunki w powietrzu i zaplanować awaryjne trasy w razie wystąpienia jakichkolwiek nieprzewidywalnych kwestią dotyczącą bezpieczeństwa jest również odpowiednie oszacowanie potrzebnej ilości paliwa. To bardzo istotny element, ponieważ samolot nie powinien lądować z wypełnionym bakiem, a jednocześnie paliwa musi wystarczyć na cały lot. Wszystko należy oszacować uwzględniając ciężar pasażerów, wagę bagaży oraz bufor bezpieczeństwa w sytuacjach awaryjnych (kiedy trzeba będzie zmienić trasę lotu i lądować na innym lotnisku niż zakładano początkowo).Dodatkowo swoje własne wypunktowane listy do odhaczenia ma również załoga. Musi nie tylko sprawdzić czystość samolotu, ale zadbać także o sprawdzenie działania urządzeń sanitarnych na pokładzie, liczbę koców, posiłków, czy słuchawek (nie dotyczy tanich linii lotniczych). Dokładne sprzątanie samolotu odbywa się jednak tylko raz dziennie po ostatnim locie wykonanym danego mają również swoje zadania do których zalicza się sprawdzanie stanu technicznego maszyny i naprawianie ewentualnych usterek zgłoszonych przez pilotów. Dodatkowo pracownicy lotniska muszą z zewnątrz przyjrzeć się maszynie i ustalić, czy nie ma żadnych widocznych uszkodzeń. Następnie muszą sprawdzić, czy pas startowy jest czysty, by samolot mógł bezpiecznie wzbić się w dopompowują oszacowaną wcześniej ilość paliwa, a bagaże i cargo zostają załadowane do pokładowa spotyka się na 60 do 90 minut przed wylotem. Zostają wprowadzeni w plan lotu, mają okazję się poznać lub przywitać. Piloci informują ich o szacowanym czasie lotu, możliwych turbulencjach, pogodzie w miejscu docelowym, itd. Do kolejnych obowiązków obsługi pokładowej należy sprawdzenie tzw. manifestu pokładowego oraz upewnienie się, że każdy pasażer dostał przydzielone miejsce, wymagający specjalnej opieki zostali dobrze obsłużeni, a bagaże bezpiecznie schowane w miejscach nad głowami. Następnie następuje prezentacja dotycząca bezpieczeństwa na tym czasie piloci ustalają plan lotu z wieżą kontrolną i czekają na zgodę na lot. Kiedy ją uzyskają spod kół samolotu zostają usunięte bloki hamujące i obsługa pasa pomaga wyprowadzić samolot na pas startowy. Ponownie następuje oczekiwanie na zgodę wieży i kontrolerów na start samolotu. Dopiero po sprawdzeniu wszystkich list samolot może kiedy następnym razem będziesz się zastanawiał, czemu tak długo musisz czekać na wylot, będziesz już wiedział, co jest przyczyną. Niekiedy po prostu procedury się Shutterstock
FLYSPOT 737 PROJECT to jedyny w Polsce profesjonalny, pełnowymiarowy symulator samolotu pasażerskiego 737NG z rozdzielczością 4K. Możesz nie mieć żadnego doświadczenia. Z pomocą naszych instruktorów zobaczysz, z czym spotykają się piloci samolotów pasażerskich podczas kluczowych etapów lotu. Czynne codziennie! Amerykanie przez długi czas szpiegowali ZSRR za pomocą samolotów Lockheed U-2, ale w 1960 r. Rosjanom udało się jednego zestrzelić U-2 miał początkowo zostać zastąpiony przez samolot A-12, ale ostatecznie na jego podstawie stworzono SR-71, który służył w amerykańskiej armii kilka dekad SR-71 Blackbird był niezniszczalny. ZSRR nigdy nie udało się zestrzelić nawet jednej tego typu maszyny. Wszystko przez rekordową prędkość samolotu, możliwość latania na bardzo dużych wysokościach oraz projekt kadłuba, który był niemal niewykrywalny dla radarów SR-71 zbudowano z tytanu, do którego USA miało bardzo utrudniony dostęp. Cenną rudę zakupiono od ZSRR, wykorzystując w tym celu kraje trzeciego świata oraz fałszywe operacje W 1998 r. amerykańska armia wycofała SR-71 ze służby, a trzy maszyny przekazała NASA. Samolot był zbyt drogi w utrzymaniu i ulegał bardzo niebezpiecznym awariom. Został zastąpiony przez dużo tańsze i skuteczniejsze satelity oraz drony Więcej takich tematów znajdziesz na stronie głównej Szpiegowanie ZSRR z powietrza W trakcie Zimnej Wojny Amerykanie bardzo chcieli mieć wgląd w terytorium swojego największego wroga. Ze względu na olbrzymią liczbę sowieckich radarów oraz rozbudowaną obronę przeciwlotniczą, przelot nad ZSRR nie był jednak zadaniem łatwym. Początkowo dane dla Amerykanów zbierały latające na wysokości nawet 27 tys. m samoloty Lockheed U-2. To dzięki nim udało się odkryć kosmodrom Bajkonur oraz stanowiska rakiet SS-4 w trakcie trwania kryzysu kubańskiego. Okazało się jednak, że duża wysokość nie wystarczy, żeby uniknąć zestrzelenia. Foto: US Air Force Lockheed U-2 1 maja 1960 r. U-2 pilotowany przez Francisa Powersa został trafiony rakietami S-75 i spadł na terytorium Związku Radzieckiego. Pilota schwytano i po dwóch latach wymieniono za agenta KGB. Aby zestrzelić maszynę, użyto 14 rakiet oraz dwóch samolotów MiG-19. Jeden z sowieckich samolotów również został przypadkowo trafiony, a rosyjski pilot nie przeżył katastrofy. Od tego wydarzenia Amerykanie wstrzymali loty nad ZSRR. Musieli najpierw opracować nowy samolot, który będzie latał nie tylko wysoko, ale też bardzo szybko. Narodziny niezniszczalnego Blackbird Prace nad protoplastą SR-71 firma Lockheed rozpoczęła już w połowie lat 50. Maszyna otrzymała nazwę A-12, a jej pierwszy oblot miał miejsce 24 kwietnia 1962 r. w tajnej bazie USAF Strefa 51 nad jeziorem Groom w Nevadzie. Wybudowano jednak tylko 12 egzemplarzy tego samolotu, który szybko zastąpiono zmodyfikowanym modelem SR-71. Pierwszy lot SR-71A Blackbird odbył 22 grudnia 1964 r. i miał potem służyć w Amerykańskim lotnictwie aż do roku 1999. Foto: NASA SR-71 w trakcie kołowania Ten niezwykle nowoczesny, jak na swoje czasy, samolot dalekiego zwiadu strategicznego, został tak skonstruowany, żeby był niezniszczalny dla radzieckiej obrony przeciwlotniczej. Przy jego projektowaniu zastosowano całą masę nowych i zaawansowanych rozwiązań. SR-71 osiągał prędkość maksymalną 3,3 Ma (ponad 4 tys. km/godz.) i mógł latać na wysokości nawet 36 tys. m. Był w stanie utrzymywać prędkość naddźwiękową wiele godzin, a dzięki kształtowi swojego kadłuba oraz specjalnej czarnej farbie, maszyna stawała się niemal niewykrywalna dla radarów. Foto: Jose Lopez / USAF SR-71 Czytaj także: Jak działa technologia stealth? Wyjaśniamy, jak oszukiwane są radary Żadne radzieckie samoloty nie były w stanie zatrzymać amerykańskiej maszyny. Co prawda MiG-25 osiągał prędkość naddźwiękową, ale mógł ją utrzymać zaledwie kilka minut. Wystrzeliwane przez rosyjskie samoloty pociski R-40 również nie miały z Blackbird żadnych szans. Okazały się zwyczajnie za wolne. Amerykański samolot z sowieckiego tytanu Szczególną cechą SR-71 był również fakt, że 92 proc. samolotu zostało wykonane z tytanu. Materiału, do którego Stany Zjednoczone w tamtym czasie nie miały łatwego dostępu. Największe jego złoża znajdowały się w ZSRR i to właśnie ze Związku Radzieckiego pochodził tytan wykorzystany do budowany SR-71! Opisał to jeden z pilotów SR-71 Rich Graham: Pierwsze misje SR-71 wykonywały na terytorium Wietnamu oraz Korei Północnej. W ich trakcie udało im się uniknąć łącznie ponad 800 pocisków wroga. Mimo, że żaden samolot nie został zestrzelony, Amerykanie nadal unikali wlatywania w przestrzeń powietrzną ZSRR. Zamiast tego piloci Blackbird regularnie latali wzdłuż granicy i dzięki zaawansowanej aparaturze zbierali dane na temat terenów znajdujący się nawet kilkaset kilometrów w głąb Związku Radzieckiego. Dopiero w 1980 r. Sowieci opracowali samoloty MiG-31, który mogły stanowić zagrożenie dla SR-71. Nie to jednak stało się główną przyczyną rezygnacji Amerykanów z usług Blackbird. Drogie i niepotrzebne SR-71 były niezwykle skuteczne, ale też niezwykle drogie. Utrzymanie jednego egzemplarza w stałej gotowości bojowej kosztowało amerykańskich podatników zawrotną sumę 300 mln dolarów rocznie. Kwota ta musiała być przeznaczana na armię mechaników zajmujących się konserwacją maszyny i na infrastrukturę niezbędną do obsługi samolotu np. tankowanie w locie. Problem stanowiła również awaryjność Blackbird. Z 32 samolotów żaden nie został nigdy zestrzelony, ale ponad 1/3 rozbiła się lub był niezdatna do użytku przez liczne awarie. Foto: Ken Hackman / USAF SR-71 tankujący w locie Czytaj także: Czy możliwe jest przechwycenie wystrzelonego pocisku balistycznego? Ostatecznie o przejściu na emeryturę tego niesamowitego dzieła technologicznego postępu zadecydował... dalszy postęp technologiczny. Chociaż do dzisiaj w służbie żadnej armii świata nie lata żadna szybsza maszyna (stworzone przez NASA X-15 były tylko samolotami eksperymentalnymi), to powstało wiele urządzeń, które lepiej spełniają te same funkcje co Blackbird. Satelity oraz drony są tańsze w produkcji i utrzymaniu oraz mogą przekazywać zbierane dane w czasie rzeczywistym. W 1998 r. SR-71 został wycofany ze służby, a trzy egzemplarze trafiły do NASA. Ostatnia tego typu maszyna wzbiła się w powietrze 9 października 1999 r.