Będę dbać o dobre imię harcerstwa…. – ze zobowiązania instruktorskiego ZHP. Miałem przyjemność współprowadzić zajęcia o przykładzie własnym instruktora na zajęciach kursu przewodnikowskiego Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP. Kursanci omawiali na nich zobowiązanie instruktorskie ZHP, w którym uderzył mnie jeden szczegół.

Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 11:35 Ja należę do ZHP i nie wiem dlaczego są skłóceni. Jedyne co tu mogę się wypowiedziec, że to chyba nie jest zależnośc wieku, bo w ZHP jak i w ZHR są dzieci o dorośli ;) blocked odpowiedział(a) o 13:53 A ja się kompletnie nie zgodzę z I love frugo. Nie są u nas i wyłącznie dzieci. Dla wiadomości - mamy różne drużyny - harcerskie (przeważnie 4-6 podstawówka), starszoharcerskie (chyba gimnazjum) i wędrownicze ( to już jest liceum i starsi).Ekspertem w tych dziedzinach nie jestem, ale nie gryzie sprawdzić tego, co napisalam, a nie wypisywać jakies ! uuu<3 odpowiedział(a) o 20:30 Nie po prostu nie którzy mają swoje fobie na tym punkcie. Patrząc realistycznie ZHR niczym nie różni się od ZHP. A nawet mamy wspólny hymn, wspólne prawo i przyrzeczenie ;D Sama jestem w ZHR i widzę jak ZHP zachowuję się na mszy ale nie wiem dlaczego coraz więcej ludzi z ZHR się tam przepisuje ;( Osobiście nie mam nic do ZHP, ale większość znanych mi ZHP-ów zadziera nosa twierdząc, że są lepsi :P to by było na tyle a tak btw nie wiem jak u cb ale u mnie nie ma takiego nacisku na chreścijaństwo Monka98 odpowiedział(a) o 11:42 Ja naleze do ZHP i do mojej druzyny nalezy chłpak, który kiedyś był w ZHR, to mówił ze tam sie po prostu z ZHP smieja, ze np. wozimy toitoie na obozy (co zreszta nie jest pradwa). Co do wieku, to ZHP zrzesza ludzi w kazdym wieku, nigdy nie bylam w ZHR wiec go nie oceniam lesia99 odpowiedział(a) o 23:46 W ZHP są młodsi jak i starsi jest różnie czasem przewaga młodszych ale czasem też i starszych. Nie można to ocenić kto jest bardziej odpowiedzialny z każdej strony bo każdy jest inny. Udzielam się w ZHP bardzo długo i chciałbym powiedzieć ze kościół i religia występuje często nie wiem jaki w ZHR jest nacisk ale tutaj również często się udzielamy w różne kościelne msze i akcje. Lecz żyję myślą że harcerz to harcerz wspaniała przygoda z jakiej to strony by nie było ;) ZHP - Związek Harcerstwa PolskiegoZHR - Związek Harcerstwa Rzeczyspolitej ZHP to jest taka bardziej drużyna słabsza , są tam młodsi jak ja za czasów podstawówki chodziłam do ZHP w 4 klasie to w 6 przenieśli mnie do ZHR . W ZHR są odpowiedzialniejsi i starsi ; ) . Jest tylko różnica wieku :D zazwyczaj , nie wiem jak tam u was jest ale u mnie było tk e z w ZHPO byli młodsi , a w ZHR starsi . Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
  1. Кυщэжехա ጋνሙзуρ рէκоπажαծ
  2. Чарυዚ դаснаπий
    1. Тէ ኝо φጴнፖкойяφ
    2. Зву я у ιհефу
Umundurowanie harcerskie. W naszej składnicy znajdziesz wszystkie elementy oficjalnego umundurowania, zarówno dla harcerzy jak i harcerek ZHP oraz ZHR. Posiadamy koszule mundurowe, spodenki i spódnice – wszystko zgodne z regulaminami mundurowymi. Także tutaj znajdują się fartuchy i mundurki zuchowe oraz mundury żeglarskie – dla Jeśli zastanawiacie się, czy warto zapisać dziecko do harcerstwa, postaramy się przedstawić jego aktualną kondycję i ułatwić podjęcie tej decyzji. Współczesne harcerstwo Harcerstwo XXI wieku to już nie harcerstwo sprzed wojny – warto o tym pamiętać. Zadaniem młodych ludzi w mundurach nie jest już walka o ojczyznę, bronienie kraju przed nieprzyjacielem czy opór wobec zaborcy. Zapomnijmy o tym. Teraz harcerstwo to organizacja, w której Twoje dziecko może zdobyć umiejętności, o jakich nie mówi się w szkole. Wystarczy jeden obóz, żeby dziecko umiało rozpalić ognisko (nawet wtedy, gdy drewno jest wilgotne), spakować porządnie plecak na wędrówkę, przygotować samodzielnie prosty posiłek, przyszyć guzik. Nauczy się też korzystać z mapy, wstawać bez zająknięcia w środku nocy, nie spóźniać się, działać w grupie. Przeżyje mnóstwo przygód: od spania w namiocie, przez przeprawę przez rzekę, po obóz zagraniczny na rowerach. Harcerstwo to nie tylko las i ogniska. Z biegiem czasu w harcerskich szeregach dzieci rozwijają swoje umiejętności interpersonalne, logistyczne, zmysł organizacyjny. Harcerze uczą się zarządzać projektami, koordynować pracę zespołu i przemawiać do ludzi tak, żeby wszyscy słuchali. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka W jakim wieku można wstąpić do harcerstwa? Niemal w dowolnym. Właśnie po to powstały w ramach harcerstwa różne piony metodyczne, aby dać szansę rozwoju dzieciom i młodzieży w każdym wieku. Pierwszą przygodę z harcerstwem mogą przeżyć już przedszkolaki – Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej (ZHR) i Związek Harcerstwa Polskiego poza granicami Kraju wyodrębniają w swoich szeregach grupę skrzatów, do której mogą należeć dzieci w wieku 5-6 lat. Jednak najwięcej dzieci wstępuje do harcerstwa w pierwszej klasie szkoły podstawowej – stają się wtedy zuchami (pion metodyczny zarówno w ZHR, jak i w ZHP). Zuchem pozostaje się do 10. roku życia, kiedy to z gromady zuchowej dziecko przechodzi do drużyny harcerskiej i zostaje harcerzem. Wtedy zmienia się najwięcej – inna jest specyfika zbiórek, inaczej wyglądają obozy. Harcerz starszy to harcerz w wieku 13-16 lat – wtedy młodzi uczą się być liderami, organizować pracę swojego zastępu, pomagać drużynowemu. Ukończywszy 16 lat, harcerz staje się wędrownikiem – działa w drużynie wędrowniczej, której członkowie mają 16-25 lat. To dobry moment na przygotowanie się do roli instruktora, którym można zostać już w wieku 18 lat. Instruktor harcerski zyskuje uprawnienia państwowe równe uprawnieniom wychowawcy kolonijnego. Przygodę z harcerstwem można więc zacząć nawet w wieku 16 lat. Związek zorganizowany jest w taki sposób, aby dostosować wyzwania do wieku nowego harcerza. Oznacza to, że jeśli Twoje dziecko zdecyduje się na wstąpienie do harcerstwa dopiero w liceum, to wcale nie będzie musiało najpierw nauczyć się przyszywania guzików i gotowania jajka na twardo. Jak znaleźć drużynę? Przy wyborze drużyny najlepiej jest kierować się swoim miejscem zamieszkania. Wówczas najłatwiej będzie uczestniczyć w zbiórkach (które odbywają się zazwyczaj co tydzień, w drużynach wędrowniczych rzadziej) i wszystkich wydarzeniach z życia drużyny. W pierwszej kolejności należy znaleźć najbliższy hufiec (jednostka skupiająca drużyny na danym obszarze). Hufiec podlegający pod ZHP można znaleźć tutaj: a pod ZHR – tuta: Możesz też sprawdzić, czy w szkole Twojego dziecka działa jakaś gromada zuchowa lub drużyna harcerska – wtedy jest szansa, że dziecko będzie przeżywać swoje harcerskie przygody razem z kolegami i koleżankami ze szkoły. O opinie na temat konkretnej drużyny i drużynowego warto zwrócić się do samej komendy danego hufca. Powinna ona udzielić informacji na temat specyfiki tej drużyny, doświadczenia drużynowego, być może poda kontakt do instruktora, który przekaże więcej szczegółów. Niektóre drużyny prowadzą własne strony internetowe lub strony na Facebooku, dzięki czemu można bliżej poznać ich działalność. Czym się kierować przy wyborze środowiska? Niektóre środowiska harcerskie działają w specyficzny sposób. Na przykład kładą większy nacisk na rozwój jakichś szczególnych umiejętności, mają jakąś specjalizację. W mniejszych miejscowościach wybór drużyny jest mocno ograniczony (działa ich niewiele), jednak w dużych miastach jest już w czym wybierać. Warto spytać drużynowego, jaka jest specyfika pracy jego drużyny i jak zazwyczaj wyglądają obozy. ZHP czy ZHR? Związek Harcerstwa Polskiego i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej to dwie organizacje, jednak zarówno członkowie jednej, jak i drugiej nazywani są harcerzami. ZHP istnieje od 1916 roku, ZHR natomiast (założone przez instruktorów ZHP) od roku 1989. Oba związki są organizacjami non-profit, zarejestrowanymi jako organizacje pożytku publicznego. ZHP jest organizacją o wiele większą niż ZHR, zrzeszającą ponad 6 razy więcej członków (stosunek ok. 100 tys. do 15 tys.) i mającą bardziej złożoną strukturę. Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej bardzo mocno opiera swoją działalność o wartości chrześcijańskie – jest otwarty dla wszystkich osób poszukujących wiary, jednak wszyscy instruktorzy z założenia są chrześcijanami. Jakie są koszty? Za harcerstwo się nie płaci. Przynajmniej nie tak, jak za zajęcia dodatkowe typu: angielski, balet, pływanie. Stałym kosztem są składki członkowskie, które należy wpłacać co roku (drużynowy może też zbierać składki co miesiąc, żeby były one mniejszym obciążeniem dla rodziców). W ZHP składki członkowskie wynoszą 48 zł rocznie (4 zł miesięcznie!), a w ZHR 78 zł rocznie (w przypadku harcerzy uczących się) lub 156 zł rocznie (w przypadku harcerzy pracujących). Wysokość składek członkowskich może się zmieniać. Większe koszty trzeba ponieść tuż po wstąpieniu dziecka do harcerstwa – należy mu kupić mundur wraz ze wszystkimi jego elementami w składnicy harcerskiej. O to, co dokładnie należy kupić, trzeba spytać drużynowego. Oprócz tego przed pierwszymi harcerskimi wakacjami trzeba dziecko zaopatrzyć w odpowiednie wyposażenie obozowe. Przyda się dobry plecak (jeśli jeszcze go nie ma), śpiwór, karimata, menażka, latarka. Są to wydatki w większości jednorazowe (tylko z munduru dziecko może po kilku latach wyrosnąć), które będą służyły w harcerskim życiu przez długi czas. Koszt harcerskich wakacji jest nieporównywalnie niższy od wakacji komercyjnych, organizowanych przez wyspecjalizowane firmy. Instruktorzy harcerscy pracują na obozach na zasadach wolontariatu, w związku z czym nie dostają wynagrodzenia, dzięki czemu obóz może być tańszy. Kolonia zuchowa trwa zwykle 2 tygodnie, a obóz harcerski – 3 tygodnie. Koszt waha się w okolicach 700-1000 zł. Harcerstwo to nie wojsko Wiele osób niezwiązanych z ruchem harcerskim myśli, że harcerstwo to takie łagodniejsze wojsko. W końcu harcerze też chodzą w mundurach, mają apele, muszą uczyć się dyscypliny. Organizacjom harcerskim jednak wciąż bardzo daleko do wojskowego rygoru. Hierarchiczność w strukturach harcerskich nie została wymyślona po to, by dokładnie zaznaczyć relacje podrzędności wśród harcerzy i niektórych uczynić ważniejszymi. Dokładnie przemyślany podział na poszczególne jednostki organizacyjne pozwala na lepszy rozwój dzieci i młodzieży na danym etapie życia. Rola zastępowego, drużynowego to nie rola przełożonego, który pilnuje dyscypliny, ale rola lidera, który nie tylko stoi na czele grupy, ale wciąż pozostaje jej członkiem – zgodnie z zasadą primus inter pares – „pierwszy wśród równych sobie”. Pamiętajmy też, że dyscyplina w harcerstwie a wojskowy reżim to dwie różne rzeczy. Idea skautingu mówiąca o nauce poprzez zabawę jest aktualna od ponad stu lat! Dlaczego warto zapisać się do harcerstwa? Czy harcerstwo jest lepsze od innych zajęć dodatkowych? – tego nie można stwierdzić ze 100-procentową pewnością. Jeśli Twoje dziecko chce zostać zawodowym pływakiem, niech lepiej chodzi na basen, a nie na zbiórki harcerskie. Harcerstwo jest jednak dobrym miejscem na rozwinięcie wielu pasji i znalezienie tego, co naprawdę chce się robić w życiu. Dzięki harcerstwu dziecko będzie jednocześnie geografem, ratownikiem medycznym, artystą, kucharzem, animatorem, inżynierem, podróżnikiem, fotografem, menedżerem, strategiem i wychowawcą. Na zbiórkach i obozach instruktorzy zadbają o bezpieczeństwo dzieci, stymulujący program zajęć i będą motywować do ciągłego rozwoju. Dzięki harcerstwu dziecko dowie się dużo nie tylko o sobie, ale też o życiu. Tym prawdziwym.
My w ZHR sami nie mamy wypracowanego w tym obszarze konkretnego zdania, a z wypowiedzi Naczelniczki ZHP na ostatnim zjeździe można wnioskować, że tej chęci z całą pewnością od ich strony nie ma, a również z wielu różnych źródeł słyszałem, że starsi przedstawiciele ZHP potrafią nam proponować wejście do WOSM poprzez
zapytał(a) o 18:34 Czym właściwie rózni się ZHP od ZHR? Nie do końa wiem co rózni oba związki. Ja należę do ZHP, ciekawi mnie do jakiego wy nalezycie i dlaczego akurat do tego oraz co myślicie o tym drugim. :) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Tak w skrócie:ZHP - Związek Harcerstwa PolskiegoZHR - Związek Harcerstwa RzeczypospolitejZHP - powstało dużo wcześniej niż ZHR. Ma wiele więcej członków. Jest największą organizacją wychowawczą (młodzieży i dzieci) w Polsce. Historia tej organizacji siega II wojny światowej. W tej organizacji może być każdy, niezależnie od religii, wierzeń, pochodzenia. Może w niej być ateista (osoba nie wierząca w boga), chrześcijan jak i ktoś innej wiary. Można powiedzieć, ze jest to organizacja światową. ZHR - ma mniej lat niż ZHP. Nie jest dużą organizacją. Należą do niej tylko chrześcijanie. ZHP ma inne mundury niż ZHR. Troszkę różni się treść Prawa Harcerskiego. Obie organizacje mają podobny cel. Nie powinno się ich porównywać, która jest lepsza. W ZHP są druzyny koedukacyjne (chłopaki i dziewczyny razem), a w ZHR osobno drużyny męskie i żeńskie. Pozdrawiam. Czuwaj! :D Odpowiedzi ZHP-związek harcerstwa polskiegoZHR-związek harcerstwa rzeczpospolitej w ZHP mogą być drużyny koedukacyjne a w ZHR nie, w ZHR muszą być osoby wierzące w Boga a w ZHP nie zależy jaką mamy religie w ZHP mogą być drużyny koedukacyjne oraz mogą być osoby które nie wierzą w Boga a w ZHR nie może być drużyn koedukacyjnych i osoby które tam należą musza wierzyć w Boga Ticha odpowiedział(a) o 22:19 Jestem w ZHR i nie wiem czemu wlasciwie wybralam te organizacje. Moze to przez ludzi :P Dla mnie to niewazne czy jestes w ZHP czy ZHR,harcerz to harcerz i powinno sie go szanowac (zawsze sobie to powtarzam ;D).Czuwaj ! Kres odpowiedział(a) o 13:36 ZHP - możesz do niego należeć, nieważne kim jesteś, kim byli Twoi przodkowie, jakie masz poglądy religijneZHR - musisz być wyznania rzymsko-katolickiego (tak to się nazywa?) i mieś ileś tam pokoleń wstecz polskiej krwi Ofelien odpowiedział(a) o 18:59 Zadałam to samo pytanie , masz link do niego tu - [LINK] Ja należę do od ZHR-u różni się nazwą i tym, że ZHP walczyło na wojnie, a ZHR-u wtedy jeszcze nie było. Nie zgodzę się z tym, że w ZHR osoby muszą wierzyć w Boga. W mojej drużynie i w moim szczepie jest tak, że są harcerze i harcerki niewierzący, ale to od razu nie jest powód, że nie mogą nalezeć do ZHR-u. Mogą tylkko poprostu jak drużyna gdzieś będzie szła na zbiórkę do kościoła albo coś to poprostu ta osoba nie przychodzi i tyle. ;)Dlaczego akurat należę do ZHR? Ponieważ drużyna, do której należę robiła nabór chodząc po klasach na lekcjach i mi bardzo spodobały się mundury moich przełożonych ;PDo ZHP-u nic nie mam. Tylko ZHP z Legionowa nie lubi ZHR-u z Legionowa czyli mojej drużyny. Ale ja tam nic sobie z tego nie robię :D zhr sami chrzescijanie i nacisk na prawa kodeksy musztra zhp jaka chcesz rreligia i mniejszy nacisk Sacris odpowiedział(a) o 18:44 ZHR i ZHP różnią się metodami wychowania. W ZHR: są oddzielnie drużyny męskie i żeńskie, z założenia wszyscy są katolikami, dlatego można robić zajęcia w oparciu o idee chrześcijańskie, natomiast w ZHP są drużyny koedukacyjne i nie muszą to być chrześcijanie. Są też inne różnice, ale trochę mniej zauważalne. Tak jak mówiłam - metody wychowania. Ale cele bardzo podobne nula335 odpowiedział(a) o 21:49 Sama należe do ZHR i to co wielw z was pisało czyli że w ZHR muszą być osoby wierzące nie jest prawda w drużynie do której należę należy harcerka nie wierząca. Różnimy sie chyba prawem harcerskim ale nie wiem gdyż nie znam waszego. blocked odpowiedział(a) o 11:48 ZHP-organizacja wierząca w Boga tak zwanie Bóg,honor, chodzi do kościoła na każdym się mówi "jak komuś się to nie podoba to niech nie chodzi"ZHR-organizacja która mniej wierzy w boga i są tam osoby nie nie chodzi na biwakach do kościoła. kubamrug odpowiedział(a) o 12:10 Ja byłem w ZHP i jestem w ZHR więc mam zbiórki są bardziej organizowane na nauke na rozwój na obozach stacjonuja w zbudowanych stanicach ( nędzne) nic nie buduja tylko rozkładają namioty . W sumie to bardziej takie kolonijne harcerstwo niż prawdziwe tak jak nacisk kładzie się na dyscypline i musztre . Zbiórki są zazwyczajw lesie . ZHR buduje obóz włąsnymi rękami wszystko: prycze , półki , stołówke , sanitarke , brame Smile :P odpowiedział(a) o 14:47 ZHP nie jest do końca chrześcijańskie, ma mniejszy nacisk, (nie chcę nikogo urazić) Nie uczy bardzo samodzielności np. Obozy- Spanie na kanadyjkach czasami samodzielne rozkładanie namiotów (o ile obóz jest w szkole) podobozy z chłopakami spanie obok kwatery głównej, Ogólnie to drużyny łączoneZHR Drużyny chrześcijańskie i oddzielne dosyć duży nacisk uczy bardzo samodzielności i wytrwałości np. Obozy zawsze w lesie samodzielne budowanie i wyplatanie pryczy robienie bramy zeriby i wszystkiego samodzielnie wg mnie ZHR uczy więcej. Kiedyś moja drużynowa była w górach i szła w mundurze miała bluzę podchodzi do niej jakiś facet i pyta ją ZHR czy ZHP? Ona odpowiada ZHR i on na to uuuu to porządnie ^^ Ja jestem w ZHr i bardzo mi się podobaCzuwaj! Proszę przeczytaj dokładnie moją odpowiedz (z góry dzięki).Chociaż jestem jeszcze młodą harcerką z organizacji ZHP,również ciekawiłam się co do tego po pytałam i dowiedziałam się dużo pozwól,że wyrażę swoją opinie na toleruje ludzi,którzy obrażają organizacje ZHP,która była pierwsza należę rok i niczego nie ZHP kocham to,że ludzie nie muszą(nic nie jest pod przymus)a w ZHR trzeba być wierzącym wiem niektórzy traktują to z przymrużeniem oka ale generalnie jest czy wiesz ale istnieje też organizacja Zawiszacy,w każdym razie moim zdaniem tak jak zapoczątkowało tak powinno być czyli jedno wielkie ZHP!Bardzo nie cierpię ludzi,którzy wyhwalają się organizacjami harcerze to harcerze! Olga 11 lat ZHR najlepszy! Jedyna organizacja, która kontynuuje prawdziwe harcerstwo. ZHR to tak naprawdę prawdziwe ZHP, ponieważ władze ZHP odeszły z tej organizacji w czasach PRL, tworząc tzw. mały-ZHR (organizację, która współdziałała z Solidarnością), instruktorami ZHP zostali ludzie wybrani przez władzę komunistyczną, i taką organizacją stał się ZHP za czasów komuny (zniesiono pkt prawa o Bogu, zabroniono wyznawania wiary). Spora część instruktorów z tamtych czasów pozostała w teraźniejszym ZHP, który bardzo niewiele zmienił się od czasów komuny, stał się organizacją bardziej społeczną aniżeli harcerską. ZHR to naprawdę kontynuacja przed komunistycznego harcerstwa z władzami byłego ZHP. Dobrze Gadasz. ZHP leprze i najleprze ^.^ Czuwaj Druhny i Druhowie!Zupełnie nie wiem i do dzisiaj nie rozumiem dlaczego polskie harcerstwo podzieliło się na ZHP i to się działo, złościło mnie, że ktoś wprowadza jakieś podziały nie tłumacząc powodów, a między szarymi harcerzami zaczynają się przepychanki kto lepszy. W życiu należy dążyć do zgody i pokoju,a warto cenić to, że każdy z nas jest inny, jedyny w swoim rodzaju i poprzez tę różnorodność tworzymywspaniałą całość. Doceniajcie siebie samych i siebie nawzajem. Kiedy czytam o tym, że ZHP dla jednych lepsze dla drugich gorsze, bo na obozach śpi na kanadyjkach, ZHR lepszy lub gorszy, bo wymusza większą dyscyplinę i kładzie nacisk na musztrę, itd. , to marszczy mi się nos trochę ze śmiechu trochę ze Wam, że tak naprawdę, to wasze harcowanie jest takie jak Wasz drużynowy czy drużynowa ijacy jesteście Wy. Jeśli Was drużynowy nauczy, a Wy zechcecie się nauczyć, to będziecie świetnie radzićsobie i w pionierce i samarytance i terenoznawstwie i każdej innej dziedzinie harcerskich umiejętności i sprawności. Ja z moimi harcerzami sypiałam i na kanadyjkach i na własnoręcznie zbudowanych pryczach,pod namiotami, a i w domkach czy schroniskach, bywało również, że we własnoręcznie zbudowanychszałasach, ziemiankach i domkach na drzewie, a do dzisiaj zazdroszczę im spania na sianie u leśniczyny,która to dla nich upiekła drożdżówkę i ugotowała gorące kakao podczas dwudniowej gry terenowej (że też przyszło mi wtedy siedzieć na służbie w obozie).Piszecie o musztrze i dyscyplinie, a tu trzeba ostrożnie bo granica jest cienka. Niektórzy musztrą tak bardzochcą zdyscyplinować, że nie zauważają, że staje się ona narzędziem do karania. Dlatego u mnie musztra była zawsze dobrze wyćwiczona, ale stosowana z rozwagą w celach organizacyjnych - na apelach, przy wyjściach, gdzie należało zachować szyk, na uroczystościach formalnych i podczas ćwiczenia musztry i czy nie? W ZHR drużyny podzielone na męskie i żeńskie, w ZHP również takie bywają, większość jest jednak koedukacyjnych. I co powiecie na to, że ja z moją przyboczną - czyli dwie dziewczyny przez wiele lat prowadziłyśmy drużynę męską? Wszyscy nasi podopieczni to byli chłopcy. Aby było ciekawiej, to w momencie gdy przejmowałam drużynę, to była praktycznie drużyna żeńska tyle że drużynowym był przejęciu drużyny dziewczyny niektóre wykruszyły się, niektóre odeszły bo skończyły podstawówkę,a moje metody pracy bardziej przyciągały chłopców niż dziewczyny i tak w przeciągu trzech lat z drużyny żeńskiejprzeistoczyliśmy się w męską. Dlatego właśnie mówię, że Wasze harcowanie jest takie jak Wasz drużynowy ijak Wy sami. Nie widzę nic złego w drużynach męskich, żeńskich czy koedukacyjnych, ważne aby zebrał sięzespół ludzi, którzy będą zgrani, będą się na wzajem uzupełniali, wspierali, wspólnie bawili, uczyli i kwestii wyznania - szanujmy siebie nawzajem, szanujmy wolność jaką mamy i szanujmy prawo do wyznawaniainnej religii, ale to nie oznacza, że my harcerze mamy powód, aby się dzielić na lepszych i gorszych, co najwyżej na że większość harcerzy i harcerek jest ZHP lub w ZHR nie na skutek świadomego wyboru, lecz dlatego,że akurat taka drużyna w danym środowisku działa. Nie wyróżnia Was to, że jesteście w ZHR czy ZHP, ale to,że jesteście HARCERZAMI. Wyróżnia Was harcerska postawa, umiejętności i sprawności , które zdobywacie, pasja poznawania świata i służba harcerska. Bo przecież harcerstwo to szerokorozumiana służba!Harcerzem jest się raz na całe życie i nie ważne czy w ZHP czy w ZHR. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zlot Zuchmistrzowski Galaktyka, czyli tegoroczna edycja wydarzenia gromadzącego Zuchmistrzów z całej Polski, właśnie się zakończył! Nie mogło na nim zabraknąć wysłannika Azymutu. W przedostatni weekend września 2018 roku pojawiliśmy się w LXVII Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Warszawie z jedną prośbą – opowiedzcie nam: dlaczego warto być
Psiara Płeć: Wiadomości: 1816 ZHP i ZHR :) « : 2005-06-06, 14:54 » Mam pytanie czy jest tutaj jakiś harcerz, bądź harcerka? Ja jestem harcerką w ZHR, w 4 WDH "Ogień" w chorągwi dolnośląskiej . Wcześniej byłam w ZHP, ale przeniosłam się gdyż moja drużynka się rozpadła . Jak wspominacie obozy, biwaki itp? W ogóle niech to będzie topic naszych harcerskich spraw . PS: Macie krzyż? Ja jeszcze nie Na obozie chcę zamknąć ochotniczkę Zapisane Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!Odcięta od neta na czas nieokreślony Kocham was i nigdy nie zapomnę Zawsze byliście moją drugą rodziną...
ZHP i ZHR podpisały w piątek umowę o współpracy w zakresie ochrony krzyża harcerskiego. Kończy to ponad 10-letni spór prawny między dwiema największymi organizacjami harcerskimi w kraju o prawa ochronne ZHP do tej odznaki. Wcześniej unieważnił je Urząd Patentowy. Jak poinformował PAP członek Naczelnictwa Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej Jarosław Błoniarz, umowa potwierdza
Związek Harcerstwa Polskiego jest największą w Polsce, liczącą prawie 100 000 członków, organizacją wychowawczą dzieci i młodzieży. Od ponad stu lat głównym celem działania ZHP jest wspieranie wychowania harcerek i harcerzy – tworzenie warunków do ich wszechstronnego rozwoju. Misją ZHP jest wychowywanie młodego człowieka, czyli wspieranie go we wszechstronnym rozwoju i kształtowaniu charakteru przez stawianie wyzwań. ZHP jest ogólnopolskim, patriotycznym stowarzyszeniem należącym do światowego ruchu skautowego. Jest organizacją otwartą i apolityczną. Jednak ZHP to nie tylko organizacja, to przede wszystkim ruch społeczny kształtujący postawy i charaktery. Wspieramy wychowanie dzieci i młodzieży zgodnie z harcerskimi wartościami, takimi jak: patriotyzm, braterstwo, przyjaźń, służba, wiara, praca, sprawiedliwość, wolność i pokój. Wartości te, zapisane w Obietnicy i Prawie Zucha oraz Przyrzeczeniu i Prawie Harcerskim, odnajdujemy w tworzonej przez dziesiątki lat kulturze organizacji. Tworzą one kodeks postępowania i kształtują styl życia członków ruchu harcerskiego, przy czym każdemu z nich pozwalają kreować osobistą drogę ich realizacji w budowanych indywidualnie próbach na kolejne – harcerskie i instruktorskie – stopnie. Tradycyjne i uniwersalne wartości uwzględniamy w aktualnych i nowoczesnych programach działania gromad i drużyn, w zadaniach wynikających z potrzeb, zainteresowań oraz pragnień dzieci i młodzieży. W pracy wychowawczej instruktorzy harcerscy stosują sprawdzoną metodę, polegającą na realizacji zadań w małych grupach rówieśniczych, uczeniu w działaniu, wykorzystywaniu stymulującego programu oraz odwoływaniu się do idei wyrażonych w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim. Metoda ta cechuje się pozytywnością, dobrowolnością, świadomością celów, indywidualnością, naturalnością, pośredniością i wzajemnością oddziaływań wychowawców i wychowanków. „Naszą misją jest wychowywanie młodego człowieka, czyli wspieranie go…” Aby w owym wspieraniu być skutecznym, stale rozwijamy się i uczymy, skutecznie wspierać może jedynie organizacja do tego rzetelnie przygotowana, taka, która stale pokonuje własne niedoskonałości i ograniczenia. Organizacja wyrazista, z kompetentną i ideową kadrą. Kadrą, która chce i może stać się dla młodego człowieka autorytetem, przewodnikiem, przyjacielem. Wspieramy drugiego człowieka, czyli pomagamy mu, wskazujemy, umożliwiamy – jednakże wybór drogi i stylu życia należą do tego, kogo prowadzimy harcerską ścieżką. W ten sposób uczymy samodzielności i zachęcamy młodego człowieka do brania odpowiedzialności za własne decyzje, działania, własny rozwój. Naszymi działaniami nie konkurujemy z rodzicami i rodziną. Rodziców traktujemy jako pierwszych, najważniejszych wychowawców, dlatego naszą pracę wychowawczą prowadzimy w stałej współpracyz nimi. ZHP istnieje nie po to, by doskonalić strukturę, przepływ informacji oraz proponować coraz ciekawsze i atrakcyjniejsze rozwiązania metodyczne dla nich samych. Wszystko to ma sens tylko wtedy, gdy służy wspieraniu młodego człowieka. Przy wątpliwościach, czym ZHP rzeczywiście powinno się zajmować, należy postawić sobie pytanie, na ile owe działania służą wspieraniu młodego człowieka w rozwoju. „…we wszechstronnym rozwoju…” Tak budujemy organizację, układamy pracę, tworzymy program czy dzielimy zadania, aby umożliwiać wszechstronny – duchowy, emocjonalny, intelektualny, społeczny i fizyczny – rozwój. Patrzymy na człowieka jako na pewną całość – i wspieramy go w rozwoju każdego z owych aspektów. Dopiero takie holistyczne podejście do kwestii wychowania umożliwia kształtowanie postaw, naukę oraz doskonalenie umiejętności. Nie to wyróżnia nas spośród innych organizacji pozarządowych, że zajmujemy się rozwojem duchowym, emocjonalnym, intelektualnym, społecznym czy fizycznym. Wyróżnia nas i jest dla nas cenne to, że te wszystkie sfery rozwoju są dla nas obiektem troski jednocześnie, stale i równoważnie. „…i kształtowaniu charakteru przez stawianie wyzwań.” Kształtowanie charakteru wymaga aktywnej postawy wobec siebie samego i otaczającej rzeczywistości. Jesteśmy elementami większej całości – funkcjonujemy wśród innych ludzi, w określonych warunkach, spotykamy się z różnorodnymi postawami wobec życia. Chcemy przygotować młodego człowieka do samodzielnego stawiania sobie coraz wyżej poprzeczki. Do wymagania od siebie i niezgody na bylejakość. Ważne dla nas są umiejętności, wiedza, przeżycia. Ale mają one być narzędziem do kształtowania charakteru, a nie to kształtowanie zastąpić. WYCHOWANIE DO WARTOŚCI Wychowanie w ZHP opiera się na wartościach, których odzwierciedleniem jest Prawo i Obietnica Zucha, Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie, Zobowiązanie Instruktorskie. Obietnica Zucha: Obiecuję być dobrym zuchem, zawsze przestrzegać Prawa Zucha. Prawo Zucha: Zuch kocha Boga i jest mówi pamięta o swoich jest z zuchem stara się być coraz lepszy. Przyrzeczenie Harcerskie: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłuszną/posłusznym Prawu Harcerskiemu. Prawo Harcerskie: Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki wynikające z Przyrzeczenia słowie harcerza polegaj jak na jest pożyteczny i niesie pomoc w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego postępuje po miłuje przyrodę i stara się ją jest karny i posłuszny rodzicom i wszystkim swoim jest zawsze jest oszczędny i pracuje nad sobą, jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach, jest wolny od nałogów. Zobowiązanie Instruktorskie Przyjmuję obowiązki instruktorki/instruktora Związku Harcerstwa Polskiego. Jestem świadoma/świadomy odpowiedzialności harcerskiego wychowawcy i opiekuna. Będę dbać o dobre imię harcerstwa, przestrzegać Statutu ZHP, pracować nad sobą, pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności. Wychowam swego następcę. Powierzonej przez Związek Harcerstwa Polskiego służby nie opuszczę samowolnie. Zasady harcerskiego wychowania Skuteczne kształtowanie młodego człowieka w duchu Prawa Harcerskiego przynosi efekty w postaci trwałych postaw. Człowiek ukształtowany w zgodzie z wartościami przyjętymi w naszym harcerskim ruchu wyróżnia się braterskim stosunkiem do innych, przyjacielską i serdeczną postawą wobec wszystkich ludzi, gotowością i umiejętnością bezinteresownej służby innym ludziom, Bogu i Polsce oraz ciągłą pracą nad sobą, nieustannym kształtowaniem i doskonaleniem własnej osobowości. Jest gotowy wymagać od siebie, nawet, jeżeli inni od niego nie wymagają. Harcerska służba rozumiana jest jako: służba Bogu – wynikająca z osobistego stosunku do duchowych wartości życia – takich jak: miłość, prawda, dobro, sprawiedliwość, wolność, piękno, przyjaźń, braterstwo, nadzieja,służba Polsce – wynikająca z poczucia przynależności do wspólnoty narodowej i kulturowej, miłości Ojczyzny, godności narodowej, szacunku dla państwa i jego historii,służba sobie i innym – wynikająca z osobistej odpowiedzialności za indywidualny rozwój i z osobistego stosunku do społeczeństwa, poczucia odpowiedzialności za rodzinę, lokalną społeczność, kraj i cały świat, a także z szacunku dla innych i do świata przyrody. Idee braterstwa, służby i pracy nad sobą przyświecają harcerskim działaniom na co dzień. Podstawy wychowawcze ZHP ZHP nie lubi ZHR! ZHR nie lubi ZHP! To chyba coś, co każda harcerka i harcerz usłyszał na swojej harcerskiej ścieżce. Okej, ale zacznijmy od początku. Skąd wzięły się takie stwierdzenia? Dlaczego ZHP nie lubi ZHR? I czy to w ogóle jest prawda? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w poniższym artykule!
Archiwum / phm Kamila M. Kolaska HR (ma zdjęciu po prawej) / Jeśli coś jest niemożliwe do zrobienia, to należy to zrobić… Obserwacja uczestnicząca. Szkolne harcerstwo Podjęcie się prowadzenia harcerstwa na wsi to duże wyzwanie. Wydaje mi się, że najłatwiej będzie opisać sytuację harcerstwa wiejskiego na przykładzie moim własnym oraz mojej drużyny. Przez 5 lat ( r.) prowadziłam 1 Kociewską Drużynę Harcerek „Borowianki”- na terenie powiatu starogardzkiego i tczewskiego. Zapytacie, dlaczego ZHR a nie ZHP? Tak po prostu wyszło. Czysty przypadek. Zresztą w tym samym czasie, co nasza drużyna, w szkole podstawowej powstała drużyna ZHP (później jakoś naturalnie wchłonięta przez ZHR). A w Gimnazjum działały 2 drużyny ZHR (męska i żeńska). Do harcerstwa wstąpiłam późno, bo dopiero w połowie 3 klasy gimnazjum (styczeń 2003), gdyż dopiero wtedy powstała drużyna harcerek. Prowadziła ją nauczycielka (polonistka, była instruktorka ZHP). Nasza drużynowa tak naprawdę była zmuszona do przyjęcia tej zaszczytnej funkcji przez swojego pracodawcę. Przez rok nie zakupiła nawet munduru, nie miała czasu, a nawet możliwości by być z nami choć na jednym biwaku w całości (zawsze jakaś młoda nauczycielka, która nie wiedziała do końca, czym jest harcerstwo, była opiekunem). Wyjazdy początkowo miałyśmy z harcerzami (5 Lubichowska Drużyna Harcerzy „Kociewiak”- oni mieli za drużynowego instruktora z ZHR). Zbiórki odbywały się całą drużyną i to tylko przez 45 min raz w tygodniu. Czyli praktycznie kolejna lekcja, tyle, że dodatkowa i zawsze o podobnym scenariuszu (głównie śpiewanie piosenek). Ewidentny brak metody harcerskiej, nie mówiąc już, że dobra zbiórka powinna trwać minimum dwie godziny. Jednak nie mam żalu do druhny Iwony, a właściwie Pani Iwony, która musiała się nami zajmować. Miała małe dzieci i bardzo dużo obowiązków w pracy. Do harcerstwa nie powinno się ludzi zmuszać! Nie ważna jest ilość, ale jakość. Nie powinniśmy działać masowo, bo to mija się z celem. Własna inicjatywa Moja drużyna – 1KDH-ek ,,Borowianki’” powstała w styczniu 2003 roku przy Publicznym Gimnazjum w Lubichowie (wtedy pod nazwą 1 Lubichowskiej Drużyny Harcerek „Borowianki”). Po pierwszym naborze powstały od razu 4 zastępy, w tym mój („Wiewióry”). Ja właściwie w drużynie znalazłam się przypadkowo. Nie wiedząc za wiele o harcerstwie (od zawsze mi się jakoś tak ono marzyło) wstąpiłam na przekór tacie do próbnej zgrai „biszkoptów”. Jak można się domyśleć tata nie był zadowolony z tak drastycznie przez mnie podjętej decyzji. Powodów było wiele, jednak najważniejszy: to wiele zajęć na gospodarstwie. Spokojna, zawsze ustępująca OLO (tak mnie nazywa, gdy ma świetny nastrój) powiedziała NIE. „Tato, to było zawsze moim marzeniem”, powiedziałam i dalej to już jakoś wszystko się potoczyło. Większość dziewcząt z naszej drużyny pochodziła ze wsi, dopiero później doszły dziewczęta z małych miasteczek – kilka z Gniewu (oddalonego od Gdańska o 60 km), Starogardu Gdańskiego i jedna z Kościerzyny. Odległości między miejscowościami, w jakich działyśmy, sięgały nawet 35-40 km, przykładem jest Gniew-Lubichowo-Ocypel. W szczytowym momencie miałam 45-50 harcerek w 8 zastępach. Dziewczyny pochodziły z różnych miejscowości: Lubichowo, Zelgoszcz, Wda, Ocypel, Mościska, Zielona Góra, Smętowo Graniczne, Wielki Bukowiec, Czarny Las, Gniew, Tymawa, Nicponia, Gronowo Polskie, Pelpin, Starogard Gdański, a nawet Kościerzyna (ostatnio). Rok temu udało nam się zdobyć nawet miano złotej koniczynki, co uważam za duże osiągnięcie, chyba nawet największe w mojej karierze harcerskiej. Niezamknięcie stopnia podharcmistrzyni, nawet nie pójście na studia, ale to, że z niczego udało się zrobić coś wspaniałego i zostało to docenione przez samą naczelniczkę. Chyba byłyśmy jedyną drużyną w ZHR, która zdobyła wtedy takie miano mimo wielu problemów (odległości, finanse, tradycje dwóch różnych drużyn itd.). Poza tym z jednej drużyny harcerek udało nam się stworzyć w 2009 roku dodatkowo 11 Gniewską Gromadę Zuchową „Strażnicy Nadwiślańskiego Grodu” oraz 111 Kociewską Drużynę Wędrowniczek „Małpi Gaj”, a jest także szansa, że po obozie druga moja przyboczna założy nową drużynę harcerek, więc warto było! Potrzeba kadry na każdym szczeblu Przez 5 lat był problem ze zbudowaniem kadry. Gdy ktoś się nadawał, to odchodził ze względu na studia, problemy ze strony rodziców (uważanie harcerstwa za zabawę) lub niechęć do 10 punktu Prawa Harcerskiego (po co się męczyć?), a niektórzy byli naprawdę zdolni. Tu pojawia się główny problem środowisk wiejskich – brak instruktorów na miejscu, ale to takich z prawdziwego zdarzenia. Niezmuszanych nauczycieli, ale młodych ludzi, którzy przykładem własnym, charyzmą i wiarą w sens ideałów harcerskich porywają młodzież (jak Małkowscy) do czynu. Bo tak naprawdę tylko młodzi ludzie mogą młodych zrozumieć. Obecnie są bardzo duże przepaście pokoleniowe. Aczkolwiek podziwiam seniorów za ich wytrwałość. Młodzi ludzie potrzebują autorytetów. Sama, gdy poszłam na studia do Torunia miałam trudności z odnalezieniem się w nowym środowisku i prowadzeniem drużyny z tak dłużej odległości (prawie 150-200 km). Cotygodniowe przejazdy były bardzo kosztowne (szło to z mojej własnej kieszeni, od rodziców na harcerstwo nie otrzymywałam pieniędzy – tata wciąż był jemu przeciwny). Odpadały też częste zbiórki drużyny (zbyt duże odległości pomiędzy miejscowościami, aby spotykać się tylko na kilka godzin). Sprawdzały się za to biwaki weekendowe drużyny (minimum jeden na miesiąc) i jeden biwak, co drugi miesiąc z ZZ-tem. W pracy na wsi jest ważne działanie systemem zastępowych (olbrzymi kawał dobrej roboty „odwalają” zastępowe). Ważny jest też jasny podział ról. W mojej drużynie bardzo dużo robiły przyboczne i zastępowe, które były na miejscu i lepiej znały dziewczyny, bo od „podwórka”. Ważne było także nawiązanie ścisłej współpracy z rodzicami (założenie KPH). Rodzice czuli się potrzebni i niejednokrotnie pomagali (podwozili dziewczyny, dawali dżemy, owoce, warzywa na biwaki, pomogli załatwić za darmo noclegi w szkołach itd.). Spotkania KPH były okazją do tego, aby rodzice poznali: 1) nas 2) mogli poznać bardziej swoje dzieci i ich potrzeby 3) inni rodzice pomogli im zrozumieć, ze harcerstwo to super szkoła życia dla dzieci (np. odwiedziny na obozie i wzięcie udziału rodziców w przeglądzie piosenki bardzo integrowało dzieci i rodziców oraz rodziców z rodzicami). Ważne było także to, że znali drużynową (mieli do niej zaufanie), z którą był ciągły kontakt telefoniczny i mailowy. Jako drużynowa miałam bardzo duży autorytet u dziewczyn i ich rodziców, co było plusem, ale i niebezpieczeństwem, gdyż każde złe posunięcie może być katastrofalne w skutkach (trzeba liczyć się, że jest się osoba publiczną, nie ma miejsca na pomyłki). Procesy, które dotykają zarówno wieś, jak i miasto Zarówno na wsi, jak i w mieście harcerki coraz częściej mają problemy zdrowotne (dwie moje wędrowniczki leżały ponad miesiąc w szpitalu, bo miały zwyrodnienia stawu kolanowego – już w tym wieku!), są też wychowywane pod kloszem (rodzice zawożą i odwożą, mało ruchu, samodzielności (w moim pierwszym składzie drużyny były dzie wczyny, które potrafiły w mundurach na rowerach jechać na zbiórkę nawet 8 km, one dla mnie były wzorem). W prowadzeniu drużyny bardzo przeszkadza to, że jak dziewczyny idą do szkoły średniej to rozjeżdżają się praktycznie po całym województwie i mają problemy z przystosowaniem się do nowego, wyższego, często bardziej wymagającego poziomu nauczania, co bardzo utrudnia pracę harcerską. Obecnie prowadzę 111 Kociewską Drużynę Wędrowniczek „Małpi Gaj’’, każda z nas pochodzi z innej miejscowości, uczy się też w rożnych miejscowościach, szkołach. Ja – studiuję i pracuję dorywczo w Toruniu, mieszkam w Zelgoszczy (gdzie jestem raz na 2 miesiące), Ania mieszka w Nicponi – uczy się w Tczewie (jest przyboczną w drużynie harcerek), Karolina mieszka w Tymawie uczy się w Tczewie (jest w orkiestrze i zespole tańca kociewskiego), Iwona mieszka w Gronowie Polskim, a uczy się w Gdańsku (mieszka w internacie, jest przyboczną w gromadzie zuchowej, jest w orkiestrze), Natalia mieszka w Nicponi, a uczy się w Szkole Rolniczej w Swarożynie (mieszka w internacie i ma sporo obowiązków na gospodarstwie, działa także w orkiestrze przy zamku), Marta, Julia – mieszkają i uczą się w Kościerzynie, Dorota – uczy się i mieszka w Gniewie, Alicja – mieszka w Lubiczu pod Toruniem. Przyjaźń i autentyczne braterstwo potrafi przetrwać wszelkie nawałnice. „Z nami to jak z lasem, to i tamto drzewo pada pod siekierą, a tym czasem cały las rośnie i pnie się ku górze (Tadeusz Zawadzki, „Zośka”)”. Poniżej wypisałam, z czym jest łatwiej, a z czym trudniej w pracy harcerskiej na wsi, w porównaniu z harcerstwem miejskim. Aczkolwiek musimy pamiętać, że ludzie mieszkający na wsi obecnie już niewiele różnią się od tych, którzy mieszkają w mieście. Bywa nawet tak, że Ci ze wsi są bardziej „miejscy”, niż Ci z miasta… Mam nadzieję, że to, co napisałam pomoże Wam zrozumieć specyfikę pracy na wsi. W każdym razie zawsze warto. Obecnie działam dalej w ZHR, ale jednocześnie przynależę także do Studenckiego Kręgu Instruktorskiego im Tonego Halika przy UMK w Toruniu (krąg akademicki w ZHP) i super się dogadujemy. Dla mnie nie jest ważna przynależność do jakiejś konkretnej organizacji harcerskiej. Najważniejsze, że jestem harcerką i staram się robić wszystko tak, by pomóc innym. Nawet dla jednej osoby warto działać, warto być instruktorem z prawdziwego zdarzenia, warto od siebie wymagać. Ja nie żałuję… Z czym jest łatwiej/trudniej na wsi: HARCERSTWO NA WSI + (z czym łatwiej) HARCERSTWO NA WSI — (trudności) + dzieciaki są chętne do wstępowania do harcerstwa – rodzice traktują harcerstwo jak zabawę i gdy dzieci idą do liceum każą im się wypisywać, bo szkoda czasu + szkoły, parafie na ogół są bardzo przychylne i chcą by działały drużyny na ich terenie – dzieci często są ubogie (problemy finansowe, trudno zrobić obóz) + gminy pomagają finansowo (np. załatwiając darmowy transport na obóz) – ciężko jest zorganizować obóz, bo w czasie wakacji dzieci z gospodarstw pomagają swoim rodzicom podczas żniw i wykopek + łatwiej jest uzyskać miejsce na harcówkę – brakuje kadry, co ktoś nadaje się do kadry to wyjeżdża ze wsi do dużego miasta na studia lub idzie do pracy i nie ma czasu + dzieci podchodzą bardziej poważnie do harcerstwa – dzieci zaczynają się sprzeciwiać rodzicom, bo poznają inne ideały niż te, w których dotąd się wychowywały (np. rodzice chcą by dziecko zostało na gospodarstwie, a ono chce się dalej uczyć by być „kimś lepszym”) + na nabory przychodzi sporo osób – dużo osób odchodzi, bo harcerstwo jest dla nich za drogie + nie ma problemu z zuchami i harcerkami, ale im dalej tym trudniej – młodzież nie chce wstępować, bo woli palić, imprezować, nie chce wymagać od siebie. Harcerstwo jest za trudne, łatwiej być w kole turystycznym itp. + należeć do harcerstwa to „coś” – należeć do harcerstwa to „umęczanie się” (czy warto nie pić? palić? itd., trudność z zaakceptowaniem „mnie” przez rówieśników) + dla polskiej młodzieży wiejskiej harcerstwo często bywa jedyną szansą na wyjście poza rutynę codziennych obowiązków w gospodarstwach domowych, poznanie ludzi, świata – wyjazdy są drogie i wiele osób nie jest na nie w stanie pojechać + wzbudza ambicje, młodzi ludzie chcą dalej się uczyć, a nie zostawać tylko na wsi i żyć tak jak ich rodzice, dziadkowie – rodzice sprzeciwiają się zbytniemu „edukowaniu” dzieci, wobec których mieli już swoje plany + często jedna z nielicznych możliwości rozrywki, częstszego, pozaszkolnego kontaktu z rówieśnikami – teraz jest także na wsi spora konkurencja kół, klubów zainteresowania, w których nie wymaga się tyle, co w harcerstwie + jeśli jest się w kadrze, to jest się kimś – brak kadry + Harcerstwo stwarza wielkie możliwości rozwoju, z czego szczególnie chętnie i aktywnie korzystają ci młodzi ludzie ze wsi i miasteczek, którzy są żądni wiedzy, nowych umiejętności, mają duże ambicje – brak środków finansowych na działalność na wsi + dla młodych jest to etap w życiu, gdzie dzięki harcerstwu odnajdywali się w społeczności, działaniu lokalnym – ludzie uważają, ze tylko to, co prowadzą nauczyciele jest dobre, jak młodzież może wychowywać dzieci? Przecież to „gówniarze”! + młodzi ludzie mają szanse być wodzami, zarządzać, dobra praktyka – małe zaangażowanie i pomoc władz odgórnych: Chorągwi, Związku (brakuje instruktorów, którzy by przyjeżdżali, pomagali) + ułatwia znalezienie pracy w mieście – instruktorzy wyjeżdżają z rodzinnych miejscowości, brakuje liderów + otwartość i szczerość mieszkańców wsi, która wpływa na lepsze wyniki harcerskiej pracy wychowawczej – każdy wszystko o Tobie wie, stajesz się osobą publiczną + młodzież podobno jest mniej zepsuta (ale niestety i to się zmienia) – młodzież jest bardziej podatna na wszelkie wpływy + młodzi ludzie są przyzwyczajeni do trudności, poświęcenia, wysiłku, słowności – wiele harcerek ze wsi nie posiada munduru, co może powodować, że mogą czuć się biedniejsze, gorsze (teraz drużyna ma już jakieś zaplecze). + ulegli na działanie autorytetu (drużynowa to ktoś) – trudności w pozyskaniu sprzętu na biwak, obóz + „Na wsi kultura chrześcijańska jest bardziej żywa i aktywniej kultywowana i to ułatwia przekazanie im pewnych wartości, które są zawarte w idei harcerskiej” – „W prowadzeniu pracy harcerskiej na wsi przeszkadza fakt, iż idea harcerska, szczególnie zasada, że harcerz nie pije i nie pali, nie jest popularna wśród młodzieży, która, żyjąc w małej społeczności, może wywierać i często wywiera na harcerzy presję”. + jest trudno, ale wyniki pracy instruktorskiej są bardzo widoczne – nie ma lokalnych instruktorów, brak kadr pod hufce + większość zbiórek jest w lesie – rzadko zbiórki odbywają się w miastach + KPH- pomaga w naprawach, przejazdach, interesuje się co się z dziećmi dzieje – rzadko działa KPH + dzieci są zdolne do poświęceń ( przyjeżdżają, przychodzą na zbiórki nawet kilka km) – rodzice za bardzo wyręczają dzieci, ma się czasami wrażenie, że rodzicom bardziej zależy niż dzieciom + lubią chodzić w mundurze – jeśli jest dużo harcerek to ok, ale jeśli jest mało to wstydzą się + tworzą się tradycje harcerskie – drużyny działają krótko, nie ma ciągłości + lubią mieć warty, czują się ważne – boją się ośmieszenia, jeśli drużyna słabo działa w środowisku + brak koedukacji – często działają tylko drużyny harcerek lub tylko harcerzy, środowisko lokalne tego nie rozumie, dyrektorzy chcą by był nabór i dla chłopców i dla dziewczyn + harcerki są aktywne w drużynie szkole i parafii – te same osoby maja sporo obowiązków, często nie dają rady, muszą z czegoś zrezygnować
IeGEh.
  • 98l7eto4pp.pages.dev/150
  • 98l7eto4pp.pages.dev/127
  • 98l7eto4pp.pages.dev/312
  • 98l7eto4pp.pages.dev/52
  • 98l7eto4pp.pages.dev/75
  • 98l7eto4pp.pages.dev/87
  • 98l7eto4pp.pages.dev/97
  • 98l7eto4pp.pages.dev/17
  • 98l7eto4pp.pages.dev/196
  • dlaczego zhp nie lubi zhr